Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-10-2007, 16:05   #4
mocca90
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
Cholera... co tak jasno? - cicho powiedział Maciej otwierając powoli oczy. Przy każdej próbie rozwarcia powiek dochodziło do niego coraz więcej promieni słońca, były one zaskakująco jasne, jaśniejsze niż jeszcze przed chwilą... 15 minut temu niebo było całkowicie zachmurzone, pokryte mieszanką dymu i spalin... Od razu było widać, że eksperyment się powiódł, ta cisza... bezdenna cisza, która go otaczała... Powoli jednak podpierając się rękami podniósł się do pozycji siedzącej i spojrzał na dłonie, jakby chciał się przekonać czy ciągle są na miejscu... Rozejrzał się wokoło - poza nim były tu jeszcze 4 kobiety i kilku mężczyzn, szczególnie jeden przykuł jego uwagę, bo wyglądał jakby był już po 40-stce, a może nawet było tak w istocie... "Co tak dojżały człowiek robi na takiej misji? Pewnie jest jakimś doktorem lub naukowcem" - myślał Maciej. Zauważył, że kilka osób na niego patrzy... no cóż... trudno się dziwić... rzadko w dzisiejszej Polsce spotyka się czarnoskórych osobników, ale to mu nie przeszkadzało - przyzwyczaił się do reakcji ludzi na jego widok... Trawa... była bardzo zielona, jakby świeżo wyrośnięta, w oddali drzewa, ale chwila... jest coś jeszcze... Wytężył słuch i usłyszał cichy płacz... jakby mężczyzny, ale niekoniecznie... Popatrzył po towarzyszach, widać było, że też to słyszą, a jeden nawet wstał i poszedł w stronę, z której dochodzi dźwięk, nie wyglądał on na typowego Polaka, jego karnacja była ciemniejsza, mało prawdopodobne żeby się opalił, więc pewnie miał południowe lub zachodnie korzenie tak jak on... Jednak Maciej postanowił zostać na miejscu i poczekać na rozwój wydarzeń tym bardziej, że inni także nie garnęli się do wstawania... W końcu zgodnie z przewidywaniami powinni mieć całe 30 lat na powstrzymanie wydarzeń, które w ich rzeczywistości już nastąpiły... Jeszcze tylko sprawdził plecak - były w nim wszystkie ubrania, które przygotował - i dobrze, bo nigdy nic nie wiadomo... Pomacał kieszenie w poszukiwaniu noża i jego na szczęście także odnalazł...
 

Ostatnio edytowane przez mocca90 : 05-10-2007 o 16:18.
mocca90 jest offline