Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2007, 09:21   #9
Laryssa
Banned
 
Reputacja: 1 Laryssa nie jest za bardzo znany
Słabości, każdy je ma i każdy musi się z nimi zmierzać. W przypadku Spokrewnionych rzecz się komplikowała. Miranda wiele nocy spędziła na rozważaniu tego zagadnienia. To tak jak z grą w szachy, kto pierwszy odkryje słabość przeciwnika ma duże szanse wygrać. Czasem Mira dochodziła do wniosku, że życie wampirów sprowadza się tylko do szukania słabości u innych i ukrywania swoich. Odpowiadała jej ta gra, lubiła się z nią wzmagać ale na Boga! Nie z Tremerami. Czy Vadiel w ogóle nie zdawała sobie sprawy z tego co uczyniła, zapraszając ich?
- Szach! - usłyszała gdzieś w głębi siebie gdy wzrok tremera spoczął na jej twarzy. To dało jej mobilizacyjnego kopa. Poza, gra, zasłona dymna. Nie da im tej satysfakcji.

- Miło mi jest was poznać - uśmiechnęła się do Vadiel i podeszła do miejsca wskazanego przez nią - Możecie mi mówić Mira - znowu uśmiech i krótkie spojrzenie w kierunku panów, unikała oczu.
Na propozycje Vadiel, czegoś do picia, Miranda odpowiedziała krótkim i cichym
- Nie dziękuję - potem szybko dodała- Czy kogoś się jeszcze spodziewasz, Vadiel?
Zdjęła marynarkę i zawiesiła ją na krześle, po czym usiadła, kładąc sobie na kolanach skórzaną aktówkę w kolorze wiśni.
 

Ostatnio edytowane przez Laryssa : 10-10-2007 o 09:31.
Laryssa jest offline