Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-10-2007, 18:57   #10
Wernachien
 
Wernachien's Avatar
 
Reputacja: 1 Wernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodze
Senne koszmary ścigają wielu ludzi także i na jawie. Z Patrizią nie było inaczej. Sen niekiedy przechodził w wizje, męczące spokojny umysł. Wspomnienia bywają bolesne, szczególnie te, które dotyczą wcześniejszego życia.

***

Korek.
Wszędzie tłumy.
Taksówka jechała powoli, przesuwała się w kolejce dziesiątek samochodów zmierzających w stronę centrum uroczystości. Patrizia leniwie siedziała z tyłu przyglądając się ludziom przemierzającym w pośpiechu ulice. To dziwne, ze takie zwyczaje potrafią trwać wiekami bez zmian. Ludzie się nie zmieniają tak łatwo - głupi jak przed wiekami. Tacy byli i takimi zostaną.

Pospiesznie weszła po schodach, echo jej obcasów niosło się po marmurowych posadzkach. Zmierzała wprost do wyznaczonego miejsca spotkania. Zapukała i nie czekając na odzew weszła do środka. Nie zwykła liczyć się ze zdaniem obcych ludzi. Być może konwenanse nakazywałyby kurtuazję, ale w końcu otrzymała już nieoficjalne zaproszenie. Po co więc zmuszać kogoś by zapraszał ją powtórnie? Ku jej zdziwieniu zastała tam tylko kilka postaci, które wyraźnie zdążyły się już zapoznać.

-Wybaczcie mi, moi mili, spóźnienie. Doprawdy szalony mamy dziś wieczór... - zdjęła z siebie długie jasnoszare futro i podeszła do stoły przy którym zgromadzili się zainteresowani. - Nazywam się Patrizia Noth. - omiotła spojrzeniem zgromadzonych - Czy mogę usiąść?
 
Wernachien jest offline