Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2007, 17:44   #140
Radosław
 
Reputacja: 1 Radosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwuRadosław jest godny podziwu
Igor Krasun:

Waść nieźle to spotkanie przeprowadził, jeno trwoży mnie żeś się godnościami z Panem Karłowskim pomieniał. Otóż gdy Sachajdaczy Cię Waszmościu na Esasuła mianował oddał ci piecze nad wszystkimi naszymi siłami, co wcześniej bardziej przypadało naszemu Husarzowi bo więcej on ma ludzi od jego książęcej mości księcia Michała niźli my z łaski Pana Stefana za sobą ciągniemy. Pod sobą dwóch setników ustalić musisz, zaś nad sobą będziesz mieć jeno pułkownika swego i Atamana, którego jużeś poznał. Łącznie dwieście pięćdziesiąt szabel służyć pod tobą będzie. Głowi mnie jeno jak z Karłowskim sprawę Waszmość załatwić raczysz?

Obóz:

Wjechała starszyzna kozacka dumna i dzika na czele której kroczył ramie w ramie z samym Piotrem Konaszewiczem Sahajdacznym. Widać było że wielu z nich z Polskiej Szlacheckiej krwi, a ilu było bratnich Piotrowi Rosińskiemu, przepędzonych z kraju za występki. Zsiadli z koni i ruszyli w wyznaczone miejsca, gdzie czekał ich już Pan Władimir, który niektórych z przybyłych poznał już za młodu gdy w poselstwa go prawiono. Pan Wurst zaprosił Pana Rosińskiego do stołu, bo nie wypadało inaczej po poświęceniu jego trunku na te uroczystość. Przy stole zasiadali już oficerowie obu rot i Pan Karłowski.
 
__________________
W ferworze walki, na polu bitwy jakim jest życie obronną ręką wychodzą tylko Ci, których serca nie potrafią klęknąć przed nieprawością.
Radosław jest offline