| Tak, ale mówimy o przygotowaniu chyba, a nie o opisach na sesji?
Ja gdy kogoś spotykają bohaterowie opisuje zaleznie od humoru i aktualnej sytuacji 'na planie'. Czasem mowie graczom, "Więc wyruszyliście do następnego miasta", a czasem "Wychodzicie karczmy, rzucając lekkie skinienie karczmarzowi na pożegnanie i kierujecie się do stajni, gdzie wesoły mały chłopiec uśmiecha się do Was szeroko i zeskakuje z wysokiego stosu siana. Ma na sobie poplamione i bardzo nieświeże ubranie, ale jego wesoła twarz poznaczona tysiącami piegów sprawia, że i tak wydaje Wam się przesympatyczny". I dalej wygłaszam jakiś tekst udając głos postaci.
Wszystko zależy od tego, czy w danej chwili chcę skoncentrować się już na 'dalszych ważnych wydarzeniach' czy chce im barwnie i ciekawie opowiedzieć podróż, ponieważ istotne jest dla mnie zderzenie tej barwności z później mrocznych i przerażającym klimatem bagien, przez które się będą przedzierać.
Wszystko to jest narzędziem do uzyskania właściwego wrażenia i choć pewne rzeczy robię częściej, a inne rzadziej, ogólnie warsztat jest elastyczny.
Jeśli już w sesji opiszę NPCa, zapisuję jego imię (lub proszę o to graczy) i staram się zapamiętać cechy charakterystyczne. Czasem jeśli NPC nagle stanie się ważniejszy niż przypuszczałem (bo dla mnie sesja zawsze jest pewnym zaskoczeniem, nie planuję jej szczegółowo) to po takiej sesji mogę go zapisać i dokładniej się nad nim zastanowić, tak by w przyszłości mieć spoójną wizję takiego NPCa. |