[b]Stan Hamilton[/n]
Ostatnie słowa trochę uderzyły Stana, który przycichł. Rich zaproponował, by związać Ragnaaka... Czy naprawdę była taka potrzeba?
- Dobrze... A tak na przyszłość: nazywam się Stan. I wybacz, jeśli mnie poniosło, ale nie mam ochoty na moralizujące gadki i wyznania. Przynajmniej nie dziś, jest zbyt późno... Rich, nie wiąż go zbyt mocno. Ale ja już się nie wypowiadam. Dobranoc- bez zbytnich ceremonii, Stan zdjął okulary i położył się na czymkolwiek, co choć przypominało materac. |