Nie mówimy o każdej takiej sytyacji, tylko o takiej, w której logicznie i sensownie zgodnie z prawami fizyki możnaby coś takiego wprowadzić. Nie mówię, że w ogóle bez testowania można kolesia chlasnąć. Co to to nie.
Wykonać należałoby test przeciwstawny krzepy i zręczności na przykład. Jeśli oba testy wygra osoba chwytająca- sensowne jest automatyczne trafienie. Jeśli wygra jeden test- musi testować trafienie. Jeśli oba przegra- automatyczne oswobodzenie chwytanego.
Żeby gracz wiedział że ryzykuje.Ale pomyśl logicznie, czy jeśli trzymałbyś mocnym chwytem czyjąś rękę, to czy głupim sztyletem nie dałbyś rady w nią trafić?
I nie każdy nietrafiony cios pozostawia cie w sytuacji, że jesteś łatwiejszy do trafienia. Powiedzmy, że to tylko... "wybitnie nie trafiony cios", na przykład 2 poziomy sukcesu poniżej poziomu trudności. I to wtedy sie tłumaczy utratą równowagi i chwytem przeciwnika.
Jest logicznie?
__________________ Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli.
Żyli w zgodzie, spokoju, swego Boga już mieli... |