Temat był IMO mało sensowny, a teraz przekształcił się w dyskusje nad dwoma pierwszymi przykładami, przez co staje się jeszcze mniej sensowny.
Ale skoro moderacji to nie przeszkadza, to możemy dalej iść w te dywagacje (która i tak każdy MG sam sobie rozważy i nasze tu zarzucanie się argumentami nic nie wnosi do tematu)
To ze trzymasz czyjąś rękę NIEWIELE znaczy. Trzymasz jeden punkt odcinka, a pozostałe nadal mogą się poruszać. Jeśli ktoś przechwyci Twoją rękę będziesz się z nim szarpał? Jeśli tak, to współczuję. Ja był przywalił wolną, lub jak sugerował Cedryk sam zastosował chwyt. Jeśli w jednej ręce mój przeciwnik trzyma broń, to siłą rzeczy jest ona bardziej niebezpieczna i na niej koncentruję swoją uwagę. Tak więc chwyt od strony taktycznej niewiele zmienia. Moja pięść jest zablokowana. Ale tak samo, jak dłoń blokującego. Zapominacie, że walka to proces dynamiczny. A takie 'logiczności' są po prostu nieporozumieniem. Albo stosujecie zasady WFRP, albo nie. W drugim przypadku zdajecie się na swój osąd jako MG. I wtedy jeśli ktoś się zna na walce, to jego decyzje mają tendencję do bycia sensownymi, a jeśli nie, to są zazwyczaj bzdurne.
Sugeruję, by uznać, że albo mówimy o WFRP (wersja podręcznikowa ze sztywnymi zasadami) albo mówimy o jakiś tam pomysłach do każdego systemu i storytellingowego prowadzenia walki - tylko wtedy to złe podforum, bo to służy dyskusji o WFRP.
Przy okazji uświadomiliście mi, dlaczego storytelling jest taki trudny i konfliktogenny. Zakłada dość wysoką wiedzę MG i Graczy o wielu aspektach życia. Kostki sprawiają, że ta wiedza jest niepotrzebna. |