Chyba dołożyłabym jeszcze jeden problem. Trafiają się gracze, którzy niestety każdą postać chcą odegrać tak samo. Znam takiego który nawet z Żaka chciał robić zabójcę.Psuł sesje, jego zachowanie kompletnie nie pasowało do postaci.
Przeszkadzał tym bardziej innym graczom niż naszemu MG ten go zawsze jakoś usadził.Teraz gra żołnierzem i jest ok tylko, że reszta drużyny nawet nie musi czekać na jego kolej i tak wiemy co zrobi czy powie... lubimy go
chyba dlatego nikomu nie przyszło jeszcze go głowy żeby go pożegnać.