Wątek: [Sesja]JetBlack
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2007, 12:17   #6
Nightcrawler
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu
Gigabajty opcji rozbłyskują na siatkówce mojego oka otwierając prze de mną morze opcji. Ja za to, jakbym nagle odzyskał wiarę w ludzką uprzejmość wdaję się w bezsensowne pogawędki i zapytania, jakby kontakty interpersonalne nagle stały się moją specjalnością. Chyba nuda ostatnich tygodni bardziej zamroczyła mój umysł niż się spodziewałem.
Pragnę tylko zaszyć się w jakimś koncie daleko od baru i zagłębić się w spokojne morze wirtualnej rzeczywistości. Ale nie ładnie było by tak odejść bez słowa.

Przez dosłownie dwa uderzenia serca wpatruję się w kontuar, po czym podnoszę wzrok.
Odchrząknięcie delikatnie poprawia tembr mojego głosu. Powoli i uprzejmie odpowiadam elfce, czując, że zaraz rozmowa zawiśnie w niemym bezładzie. Przynajmniej będę mógł się oddalić.
- Mamy wspólnego znajomego, z Sarissą, który prosił mnie o kontakt z nią - tutaj –dzisiaj. Miała coś mi przekazać - prosiłbym, więc uprzejmie o informacje gdzie mogę ja spotkać

Kobieta przekrzywia delikatnie głowę wpatrując się we mnie, jakby ze lekkim zdziwieniem. Może to jednak podejrzliwość, nie potrafię rozpoznawać tych wszystkich barw ludzkich i metaludzkich emocji.
- Sarissa - tak się składa, że to ja – odpowiada.
Ciekawe czyżby wreszcie coś miało zacząć iść po mojej myśli?

Wspinam się na palce – jakie to czasem upokarzające, zastanawiam się czy nikt nie myśli o różnicach wzrostu i możliwych niedogodnościach z tym związanych, a może właśnie robią to specjalnie - opieram się na kontuarze rękami i przechylam bliżej niej.
- Dostałem maila od Pana J. z wiadomością by spotkać się tutaj dzisiaj w sprawie pracy – Pani miała zająć się kwestia organizacyjną…- urywam na chwile mój pół szept. Co właściwie dalej powinienem powiedzieć by nie wyjść na idiotę, albo paranoika.
- …no to jestem i chciałbym omówić sprawę- odchylam się od kontuaru opadając na pięty. Czekam na jej reakcje, próbując coś wyczytać z jej miny.
 
__________________
Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure.
Nightcrawler jest offline