Gedan podziękował za napitek, gdyż alkohol jeszcze bardziej odwadniał organizm. Wolał już czuć jak jego gardło przeszywa grupa szpilek niźli zataczać się w te i wewte, bełkocząc coś niezrozumiale. Nie mógł patrzeć jak pozostali zachwycają się wiśniówką, tak więc zamknął oczy i oparł głowę o szybę wozu, próbując zasnąć, co średnio sie udało. Czuł się coraz gorzej i zbierało się mu na wymioty ale nie dawał tego po sobie poznać. Ta grupa nie budziła jego zaufania, a gdyby zobaczyli jak słabo sobie radzi, mogliby go odsunąć od ,,Polowania".
__________________ Strach to tylko 6 liter! |