Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2007, 12:40   #108
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Każdy bal się kończy. A gdy ucichnie orkiestra i skończą się tańce widać wiele rzeczy, które trudno zauważyć w chwili, gdy tak wiele par wiruje na parkiecie. Widać wtedy smutek, żal. Widać brud, nieporządek. Słychać klątwy i wyzwiska. Gdy kończy się bal dostrzegamy, iż wcale nie było tak, jak się wydawało. Tak też było w chwili, gdy Wierny po raz kolejny skończył swój szalony taniec z Wojną, główną damą jego serca.

Potrzebował chwili. Chwili dla siebie, by móc pozbierać się do kupy, by móc znowu być silnym porucznikiem. Martwe oczy Kruka spoglądały jednak na niego, wiercąc dziurę w jego duszy, zwisające z okna ciało Drągala także nie chciało pozwolić mu zachować odrobiny spokoju duszy... Wojna. Ona zawsze pragnie ofiar z młodych dusz, żywi się ludzką śmiercią, nieszczęściem, smutkiem. A przecież wszyscy byli tacy młodzi, mieli tyle życia przed sobą... Mieli plany, wielkie plany- marzenia Drągala o zwyczajnym, prostym życiu w górach, o którym kiedyś opowiadał w nocy, były tak bliskie, tak realne i tak piękne... A Kruk, który już przed wojną miał zagwarantowaną przyszłość, który przez nią stracił wszystko i teraz wciąż mówił o odbudowie? Dlaczego niszczyć tak wzruszające marzenia? Wszystko w imieniu czego? Czy Polska, ich matka, pragnie tylu cierpień swoich dzieci?

I w tym momencie w duszy Wiernego zasiało się ziarno zwątpienia.

- Melduję, że mimo prób podejmowania akcji ratunkowej, strzelec Antoś skonał z powodu ciężkich obrażeń. Ponieważ działania militarne zostały zaprzestane, pragnę spytać czy są ranni do opatrzenia?- usłyszał nagle donośny głos Basi.

- Ranni... Nie. Zobacz tylko co z Czarnym i Chmurą, Basiu.- powiedział głosem tak innym od jego podniosłego tonu, tak zwyczajnym i zmęczonym... Antoś też poległ. Ciekawe, co z Junakiem, czy da radę... Kanały są koszmarem. Wielu w pełni zdrowych tam ginie. Jak ma to przeżyć umierający ukochany sanitariuszki?

- Jonasz, Jastrząb, Grom- do mnie.- zakrzyknął po chwili, wstając- Chyba czeka nas chwila spokoju. Weźmy ciała naszych trzech przyjaciół i pochowajmy je tak, jak należałoby to zrobić. Umarli honorowo, niech też leżą z honorami.

- A później...
- dodał po chwili- Później już tylko poczekamy i schodzimy. Kanały zapraszają.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline