Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2007, 23:25   #2
Grey
 
Reputacja: 1 Grey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodze
Ojojoj. Otwarta jak otwarta, ale jaki setting Jest jak dla mnie tak mocny, że właściwie nie ważne co i jak Tyle że jakiś czas temu postanowiłem się nie angażować w kolejne sesje. Więc chwilowo nie decyduję.

Gdybym miał wolność zupełna w kwestii grania to wziąłbym arcybiskupa gnieźnieńskiego, który miałby bliskie kontakty z wampirami, doskonałe układy z Watykanem, nie najgorsze z okolicznymi arcybiskupstwami. W dodatku byłby tłustą i zachłanną świnią o jakichś mrocznych zboczeniach. W dodatku z tendencjami sadystycznymi i 'polityczno-religijnym rozdwojeniem jaźni' - czyli chwilami miałby napady autentycznej wiary i wówczas jego charyzma miałaby wielką moc, a siła przekonań budziła poczucie winy w najgorszych grzesznikach

Miodzio Akurat czytam książkę "Kiedy Bóg zasypia" i taka postać, albo niemal taka, tam występuje, zaś setting jest zbliżony (okolice roku 1000).


Ale jak napisałem, nie podejmę tej decyzji teraz. Zobaczę jak wygląda sprawa innych chętnych i postaci...
 
Grey jest offline