Można też wymyślić całkiem ciekawych przeciwników, np. telepata machający kilkoma mieczami w powietrzu, wyjątkowo przebiegłe, małe stworki - pijawki, dobre do straszenia noobków, ale bardziej doświadczonych też. Szczególnie, jeśli to łazi po ścianach lochów, i oplata szyje sowim przydługim ogonem. Można też przeprowadzić standardową potyczkę, np. z orczynami, jednak tak podstępnie, aby nie mieli z nimi szans, albo podczas nocowania w lesie kultyści chaosu zakradli się do nich, podkradając krasnoludzkie miny (sic!). Mówiąc krótko, należy ich przestraszyć. W końcu nie będą się rzucać na byle co, tylko będą starali się omijać. Np. po jakiejś potyczce będą mieli jakieś urazy, złamania, nawet urojenia psychiczne, być może nie zaliczony quest. |