Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-11-2007, 21:42   #13
mataichi
 
mataichi's Avatar
 
Reputacja: 1 mataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie coś
Michaś


Chłopaczek tylko westchnął i otworzył usta ze zdziwienia na widok magicznego listu i przelatującej sowy.

- Mam złe przeczucia, co do tego – powiedział półgłosem, ale tak naprawdę to, co zrobiła ta mała dziewczynka tylko utwierdziło Michała w przekonaniu, że z jego goglami też było coś dziwnego. Chciał spróbować …spróbować zrobić taką „magię” jak Ala, ale bał się, że i w tym przypadku może mu się nie udać.

Choć jakim cudem – dopiero teraz to do niego dotarło – przedarłem się na wózku przez tą gęstą trawę i grząskie poszycie lasu. „– Obejrzał się w tył na trasę, którą pokonał i było to najzwyczajniej w świecie niemożliwe. Uśmiechnął się z zadowoleniem w duchu sam do siebie.

- Hej Ty – zwrócił się lekko drżącym głosem do narzekającego chłopaka, tylko marud im w takim momencie brakowało. Michał miał jedną zasadę, której się trzymał odkąd zastał inwalidą: nie narzekać, nie użalać się nad sobą tylko patrzyć na pozytywne strony życia jakie jeszcze mu zostały.

- Zamiast narzekać lepiej się zastanów co robić! – Prawie, że wykrzyczał kolejne słowa, ale widząc po minach pozostałych, że przesadził dodał już spokojniej - A twoja mama najwidoczniej się nie zna i tyle a sowa na pewno dostarczy wiadomość. – Sam w to wierzył a poza tym nie chciał żeby dziewczynce zrobiło się smutno z powodu tego co powiedział ten chłopak. Gdy jednak spojrzał na małą ta nie wyglądała na zasmuconą wręcz przeciwnie nie przejmowała się nic a nic słowami marudy.

- Kotecek jest mądry, a list dotse. Widziałam w filmie! – Słowa Małej od razu podbudowały Michała, choć ten chciał się zapytać o jakiego kotecka chodzi to ugryzł się w język w ostatniej chwili.

„Jak Ala mówi, że jakiś kotek jest to pewnie ma racje.” Co, jak co ale w ciągu ostatnich kilku chwil zaczął wierzyć w magię, czary i inne rzeczy, o jakich czytał w książkach….”tylko, że książki zawsze miały złych bohaterów” – pomyślał, jednak wolał zostawić tą uwagę tylko dla siebie.
 
mataichi jest offline