Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2007, 21:48   #10
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Salhelm dość zrezygnowany i upokorzony dołączył szybko to grupy towarzyszy. Wyskoczył za zakrętu, co zaskoczyło pozostałych. Strażnik o mało by go nie zaatakował, trzeba było przyznać, że był przygotowany.

-Salhelm tak zostałem nazwany.-powiedział trzymając ręce w białym skórzanym płaszczu (czeladnik używając prostego zaklęcia zmienił kolor na mniej widoczny w otaczającym zewsząd śniegu)
-Jak ktoś chce wiedzieć to ryś uciekł, ale to zapewne było zwykłe zwierze. Chodźmy!- i zagarnął ręką przed siebie.


Las w którym odbył się niefortunny pościg odszedł dawno temu, słońce odbijało się niemiłosiernie od śnieżnego zwierciadła. Minęli spore stado reniferów, które pewnie widziały pierwszy raz w życiu człowieka. Zwierzęta przypatrzyły się uważnie po czym odbiegły na wschód.

,,Nie, nie mam zamiaru was gonić''- pomyślał z uśmiechem przypominając swoje głupie zachowanie. Choć z drugiej strony ciągle myśl, że nekromanci w tej chwili mogą wysyłać na nich swoich elitarnych zabójców nie dawała spokoju.

Doszli do podnóża gór. Ziemia wznosiła się wyżej. Zastanawiali się o nad tym od której strony wchodzić i innej takie sprawy. Salhelm dojrzał, że strażnik Surged Gerrson przyjmuje postawę bojową. Popatrzył się w kierunku w którym patrzył się mężczyzna. I zrozumiał, co było powodem obaw jego towarzysza. Stado białych wilków wtapiała się w tło, choć ich żółte kły pomagały zlokalizować położenie bestii. Groźba rozszarpania przez wściekłe bestie przeraziła chłopaka jednak szybko zebrał zimną krew i przygotował się na wszystko. Wyciągnął swój miecz z pochwy i ustawił go w pozycji blokującej.
Salhelm rzucił lodową kule, w zbliżającego się do niego wilka. Jeżeli kula nie trafi do celu, czeladnik rzuci kolejną. W razie ataku z wyskoku , mag postara oślepić agresora lodowym dotykiem a następnie splącze go magiczną siecią.
Jeśli zostanie zaatakowany przez więcej przeciwników jedną ręką będzie atakował lodowymi kulami a drugą będzie próbował zranić wilka mieczem. W razie mocnej rany postara się dobić sprawcę, a potem oddali się na bezpieczną odległość i spróbuje ratować się magią leczniczą. Gdy sytuacja będzie tragiczna pomimo rany czy innej sytuacji będzie walczył do końca. Salhelm jeśli sytuacja będzie opanowana postara się wedrzeć do umysłu wilka.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 20-11-2007 o 15:05.
Pinn jest offline