Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2007, 17:50   #123
Lhianann
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Nie, nie nie...to nie miało być tak!!
Olga miała ochotę krzyczeć z złości i strachu.
Tak, strachu.
Bo zaczęła się bać, ciągle jeszcze nie o siebie, ale o innych...
Mocniej ścisnęła w garści pistolet.
Miała nadzieje, że może nie będzie musiała go ozywać, bo miał on niewielki, standardowy jak dla pistoletów zasięg...

Gdy koło niej ponownie znalazł się Wierny uśmiechnęła, a dokładniej to sprobowała uśmiechnąć się do niego drżącym uśmiechem.
- Teraz wszystko w twoich rękach...- westchnął Wierny
- Potrafisz wskazać jakiś właz w okolicy Miodowej?
-Tak, jest, zasadniczo mamy do niego niedaleko, bo jest na samej Miodowej, ale..
Zacisnęła na chwile wargi.

-Jest węższy i...bardziej wypełniony. Nie wiem, czy wszyscy damy rade tam przejść.

Ona sama z ranną noga..może nie być tak źle.
Ale inni....
-Nie wiem, czy Junak da rade, bo...naprawdę jest wąsko...boje się, że zwyczajnie mógłby się tam utopić...

Mówiła szczerze, bo tak było trzeba. Wiedziała, że jej słowa niosą za sobą kolejne dylematy, ale...
Nie miała innego wyboru, znów musiała postawić człowieka jakiego kochała przed trudną decyzją.
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline