Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2007, 20:38   #125
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
Rozkaz Wiernego nie zaskoczył go. W końcu kto miał ich osłaniać, jak nie facet z MG ?

Usadowił się pryzmą gruzu, tak by mieć w zasięgu jeden i drugi patrol. Jak będą mieli szczęście, zdążą się zwinąć zanim Niemcy ich zauważą. Nie wiedział dokąd prowadzi ich porucznik, ale miał nadzieję, że wie co robi.

Rozłożył swojego MG i przywarł policzkiem do kolby. Postanowił najpierw przydusić szkopów idących od barykady, potem wspomoże ogniem Chmurę, któremu na razie "zostawi" patrol idący od Miodowej.

MG 42



Zerwał sie lekki wiaterek i przyniósł wraz z kłębami tłustego dymu wyrazniejsze teraz odgłosy wybuchów i serii ze szpitala. Jonaszowi wydawało się, ze momentami może rozeznać nawet krzyki mordowanych rannych. Poczuł jak włosy jak karku "stają mu na baczność" i zacisnął zęby.

Nieważny kanał, nieważny odwrót, teraz pragnął tylko jednego - by podeszli bliżej, by jedną długą serią udało mu się skosić ich jak najwięcej, a potem po kolei wybić uciekających. By przez chwilę, na sekundę przed śmiercią czuli ten zwykły, zwierzęcy strach jaki czuli powstańcy w szpitalu.

Puścił kaem, wytarł spocone ręce o brudne spodnie i ponownie ujął kolbę. Z trudem powstrzymywał drganie palca zaciśniętego na spuście. Poryw wiatru przyniósł kolejna porcję wybuchów, serii, krzyków...
 
Arango jest offline