Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2007, 09:17   #202
Gedan Ness
 
Reputacja: 1 Gedan Ness nie jest za bardzo znany
Gedan zamilkł na chwilę, patrząc na Terrego - sklepikarza. Stał tak przed nim, a jego oczy nie wyrażały nic dobrego, wręcz przeciwnie.
Przykro mi Terry, ale to była najgorsza odpowiedź jakiej mogłeś udzielić. Przecież rozmawialiśmy... Mam na utrzymaniu kilkunastu facetów którzy żrą jak dzikie knury. - Klecha wzruszył powoli ramionami, powoli odkręcając głowę w kierunku Kristoffa i Raagnaka. Kiwnął im lekko głową, wskazując na Terrego - byłego sklepikarza.
O Boże, jak nienawidził takich przebiegów sprawy! Ale coś... Coś w jego głowie podpowiadało że robi słusznie. Że ma w tym swój cel. A Terry? Za nabytą butelkę pójdzie się urżnąć z kumplami gdzieś, zarzyga się, rano będzie miał okropnego kaca a rano znów pójdzie do tej zafajdanej roboty.
Miał nadzieję że i Ragnaak i Kristoff wyczują blef. A Terry nie. Nie miał zamiaru go zabijać, tylko Bóg może o tym decydować, a nie jakiś klecha czy palant z gorszą czy lepszą bronią.
Wziął z lady butelkę wymuszonym gestem, który jakby był uczyniony w głębokim smutku i żalu, po czym schował go do swej torby z fantami na wymianę i powoli zaczął się kierować do drzwi. Stanął przy nich, patrząc na to, jaki sprawa przybierze obrót.
 
__________________
Strach to tylko 6 liter!
Gedan Ness jest offline