Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2007, 09:26   #27
Toho
 
Toho's Avatar
 
Reputacja: 1 Toho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znanyToho wkrótce będzie znany
"Bezcenne trzy pytania zmarnowane na jakieś bzdety" pomyślał ze złością Jaś. "Przez to wszystko nie wiadomo teraz jak się stąd wydostać" Jaś był pewien, że to nie koniec problemów, a ledwie ich początek.

Jaś popatrzył na ścieżkę wskazaną im przez wróżkę, nie wyglądała zbyt ciekawie, ale była to jedyna droga z tego lasu. Po chwili odezwał się Kuba proponując, żeby stąd iść. "Dobry pomysł" pomyślał Jaś i powiedział:
- Racja Kuba, ruszajmy stąd. Musimy znaleźć jakieś wyjście z tego lasu!
Ostatnie zdanie było niemal życzeniem wypowiedzianym w nadziei, że to wszystko jest jednak snem i Jaś obudzi się w swoim łóżku...

Jaś szedł gdzieś w środku całej grupki dzieci. Cały czas odczuwał pewien niepokój, ten las go napawał przerażeniem. Mocno ściskał deskorolkę pod pachą i cały czas powtarzał sobie w duchu "... będzie dobrze ... będzie dobrze".

Jaś szedł nieco zamyślony, niewiele się rozglądał na innych czy na to co jest wokół ścieżki. Dlatego zaskoczył go nagły postój.
- Co jest ..... eeeee?
Na a omszałym, gigantycznym kamieniu siedział wilkołak, wielka bestia o pysku, w którym żółciły się wielkie, ociekające śliną zębiska. Pół zdania nagle uwięzło mu w gardle, gdy Jaś zobaczył kto, a raczej co siedzi na głazie, a wszystkie włosy stanęły dęba. Momentalnie Jaś poczuł pot i przenikliwie zimno.

W pierwszym odruchu Jaś starał się odsunąć jak najdalej od wilkołaka. Pomyślał sobie, że nie warto było oglądać tych filmów o wilkołakach i wampirach ... Chwilę później Piotr i Kuba powiedzieli dzień dobry. Jaś nie chcąc być gorszy powiedział:
- Dzzzień doobry
Mimo całych sił włożonych w to zdanie zęby dzwoniły mu jak kastaniety. Jaś spiął się w sobie, zaczął szybko się zastanawiać co ma zrobić... Już wiedział ... czekał tylko na stosowną okazję
 
__________________
In vino veritas, in aqua vitae - sanitas
Toho jest offline