Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-11-2007, 20:07   #120
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Cytat:
Napisał Kutak Zobacz post
O mnie mowa? Burkhard, co wielokrotnie już podkreślałem, specjalizuje się od lat w dorywaniu takich, co poza zwyczajną ludzkość trochę wykraczają. Jeżeli uważasz, iż łowca wampirów nie rozpozna wampira, to jak miałby go dorwać? Spytać się grzecznie?
Ot.
łowcy to szczwane bestie a dobór naturalny sprawia że przetrwają najzmyślniejsi, to czy poznaje "na pierwszy rzut oka" (siakaś aura) czy na spryta zależy jak dużo "pałera" ma dany łowca, zarówno Reckoning jak i dodatek do Wampira dopuszczają odpowiednie "dary".

Natomiast tak "po bożemu" to chyba też da się rozpoznać wampierza, choćby patrząc ileż to spożywa, albo zadając podstępne pytania "Straszne wietrzysko było wczoraj" ( a świeciło słoneczko aż miło) Druga rzecz (już widze to protesty mniam) że sprawiedliwość jest ślepa i w czasie polowania na wampierze czasem ubije się niewinnego. Cóż jak był niewinny Bóg mu wynagrodzi.

EDIT: Uważam, że jak ktoś się bystro przygląda to rozpozna wampira. Wampir nie ma ludzkich/fizjologicznych potrzeb i czasem zdarza mu się zapomnieć np o : spożywaniu ogromnych ilości mięsiwa, obłapianiu każdej dzierlatki, bekaniu, żłopaniu piwska, oddychaniu, mruganiu a nawet za potrzebą wychodzeniu. No i jeszcze jedno: Homo bene olet, dracula non olet jak mawiali rzymianie :-p

Co do imponującej wiedzy łowców/wampirów/magów to również zachowąłbym powściągliwość. To że ktoś się "specjalizuje" nie oznacza chyba że mógł przeprowadzać eksperymenty co jest prawdą a co mitem, nie wyobrażam sobie Burharda nacierającego czosnkiem porwanego wampira dla dobra nauki. Dlatego raczej podejrzewam, że wie on, że jak potniesz wampierza na kawałki oblejesz tłuszczem i podpalisz to ani chybi bestyja trafi do piekął gdzie jej miejsce.

Ale nie moja postać, więc się nie wtrącam za bardzo, ani też nie twierdze, że czyjeś odgrywanie ubliża. W końcu granie ghulo-magiem z prawdziwą wiarą też jest fajne. Pytanie tylko dla kogo
 
__________________
Efekt masy sam siÄ™ nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 27-11-2007 o 20:20.
behemot jest offline