Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2007, 13:46   #133
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Dotarli już tutaj. Teraz nie może się nie udać, Wierny o tym wiedział- i niech sobie szkopy prują, niechaj Wilczur warczy i szczeka- oni, prawdziwi bohaterowie tej wojny, wydostaną się zaraz ze starego miasta. I chociaż nie było to zwycięstwo, a ucieczka, to sam fakt przeżycia mógł napawać dumą...

- Pluton porucznika "Wiernego" do mnie!- wywrzeszczał na cały głos.

A krzyk ten zdawał się pochodzić nie od niego, a od samych niebios. Unosił się bowiem ponad terkotem karabinów, ponad krzykami, ponad wybuchami. Docierał do uszu każdego, jakby zrodził się w jego sercu- tak samo wyraźny i pełen emocji jak w chwili, gdy wychodził z gardła Tadeusza. I wszyscy wiedzieli co to oznacza- wszystkim nagle dodawał sił, energii, wskazywał kierunek i mówił, którędy dojść najbezpieczniej. Nagle każdy z członków owego plutonu zrozumiał, iż dojdzie do kanału, że wszystko będzie dobrze...

Wierny zaś szykował już granaty, odbezpieczał broń. Znalazł naprawdę dobrą pozycję, niedaleko włazu- w razie czego zawsze wskoczy do środka, ale to jeszcze nie ta chwila...

- Wchodźcie, już! Ja poczekam na Chumrę i Jonasza!- krzyczał, widząc zdziwione spojrzenia Olgi, widząc nadbiegającą z twarzą pozbawioną wszelkich emocji Basią. Domyślał się, co się stało- nie ciągnęła za sobą już ukochanego... I w sercu dowódcy znów pojawiały się wątpliwości- czy uczynił dobrze, ściągając go ze szpitala? Czy to, że podarował im te parę godzin, ostatnie parę godzin wspólnego życia... Czy nie zranił jej tylko przez to?

Ktoś wchodził już do włazu, Wierny czekał gotowy. Gdy tylko osłaniający pojawią się w okolicy, sam zbiera się do ewakuacji. Do tego czasu samemu spróbuje ich osłaniać- w końcu domyślał się, że ich stan nie jest najlepszy, że lepiej przyjrzeć się uważnie co dzieje się za nimi...

A tak naprawdę, Tadek chciał jeszcze przez chwilę oglądać ulice, które od 30 dni podlewał własną krwią...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline