Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2007, 21:27   #9
Harv
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś
Ja sądzę, że trzeba wybrać jaką taką drogę. Jedną drogą może być wiara, ale można też próbować tworzyć własną drogę. Jednak taka własna droga musi być tworzona metodą prób i błędów. Gotowa droga może być uważana za lenistwo, brak chęci zrozumienia wszystkiego Ja nie mówię, że jak wybrałem chrześcijaństwo, to od razu wszystko rozumiem, wszystkiego przestrzegam i wszystkiego chciałbym przestrzegać. Zdaję sobie sprawę, że w takiej sytuacji jak opisał Marcellus, że mogę ocalić kochane przeze mnie osoby jesli zabiję napastnika nie wiem jakbym postąpił. Częścią wiary jest zaufanie i wierzę, że w takiej np. sytuacji będę wiedział co robić, dzięki łasce. Przykazania bez nastawienia się na pomoc Boga są suchym prawem, którego nie da się przestrzegać. Każdy jest przecież grzeszny.

Kończę Offtop. Nic nie jest takie proste, że to jest dobre, a to jest złe. Wszystko zależy od intencji, także tej ukrytej. Z resztą przykazania nie są nakazami, tylko bardziej wskazówkami żeby żyło się łatwiej. Czy świat w którym nikt nie zabija, nikt nie kradnie, nie kłamie i nie zdradza swojej żony nie byłby piękny? To, że czynimy zło jest złe, ale raczej nieuniknione, bo mamy zbyt małą ufność w Boga.
 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.
Harv jest offline