Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2007, 01:03   #7
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Arango: Wg mnie chodzi o pijaną postać, bo żeby kolega był ciągle pijany i wszczynał burdy tylko w karczmach to by było dziwne.

Ja preferuję metodę cytowania i się jej będę trzymał:

Cytat:
Napisał Darken Zobacz post
[*]Historia postaci nie ma wpływu na wydarzenia na sesji
Na niektórych sesjach to chleb powszedni, np. diablę traktowane na równi z człowiekiem. Raz napisałem w historii że znam postać x, i dostałem od niej wiadomość że mieszka w mieście y na ulicy z.
No to w sesji trafiliśmy przypadkiem do miasta y. Mówię, że idę na ulicę z, spotkać postać x.
MG po prostu na mnie dziwnie spojrzał i udawał że nie słyszy. Powtórzyłem to co robię, a on powiedział coś w stylu "Wiecie... odechciało mi się grać".

Cytat:
Napisał Darken Zobacz post
[*]Gracze nie czytają podręczników
Chleb powszedni numer 2. Najlepszymi przykładami takich akcji są wojownik skradający się w pełnej płytówce, czy dziwiący się że w DnD cięcie w szyję to atak z zaskoczenia a nie śmierć na miejscu przed odcięcie głowy (no cóż, taki system).
Najbardziej wkurzające były takie sytuacje: gracz mówi że robi unik przed atakiem. MG mówi że nie może bo nie ma takiego atutu. Gracz sobie natychmiast wpisuje (bezpodstawnie) i znów mówi że robi unik. Oczywiście wywołało to reakcję łańcuchową oburzeń i dyskusji, której efektem końcowym był koniec sesji.

Cytat:
Napisał Darken Zobacz post
[*]Powoływanie się na logikę i/lub realizm
No cóż, to trochę podchodzi pod tą śmierć przed obcięcie głowy o której mówiłem wyżej.
Największa afera była, kiedy ktoś kto pierwszy raz grał w DnD był w drużnie z magiem. Mag oczywiście rzucał błyskawice, przyzywał potwory itp. a "nowy" (wojownik) wyglądał przy nim jak... no wiemy.
Po którymś razie kiedy to mag usmarzył orka przy pomocy błyskawicy, nowy się zapytał czemu nie ma równowagi klas. Powiedzieliśmy mu "taki system grania", na co się obraził.

Cytat:
Napisał Darken Zobacz post
[*]Tylko Mistrz gry przygotowuje się do gry
"Zmora z dzieciństwa" można by powiedzieć. Miałem kiedyś takiego gracza, który:
1. Na pierwszą sesję zapomniał zrobić KP, przez co pierwszą godzinę mu ją robiliśmy
2. Na drugą sesję zapomniał wziąć KP, przez co... jak wyżej.
3. Nie pamięta co jego postać robiła 10 minut wcześniej.
4. Był graczem "nerwowym", tzn. wszystko wymuszał na już, przez co sesje były o połowe gorsze (bez dodatkowych opisów, ciekawych dialogów itp.)

Dodam że to było z czasów kiedy sądziłem że granie tylko z jednym graczem jest fajne.

Cytat:
Napisał Darken Zobacz post
[*]Nowi gracze nie przystosowują się do panujących już warunków gry
Erm no cóż... U mnie był problem z jednym takim graczem który grał krasnalem a zachowywał się jak żądny miłości człowiek, tzn. żadnego grurostwa typowego dla krasnali, żadnej (choćby najmniejszej) niechęci do elfów. Za to raz rozebrał się i położył na łóżku jedynej w grupie kobiety (napisałem o tym w kwiatkach).
Teraz najgorsze - ten krasnal chciał walczyć mieczem.
 
Gettor jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem