Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2007, 11:53   #45
Adr
RPG - Ogólnie
 
Adr's Avatar
 
Reputacja: 1 Adr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputację
Piotruś Czarny

Piotruś zadał pytanie dziewczynce i zaraz zasłonił dłonią usta. Tak jakby przestraszył się własnych wypowiedzianych słów. Jednak słów raz wypowiedzianych nie można tak łatwo cofnąć. Tak naprawdę chłopiec nie chciał ich cofać. Zwykle unikał kontaktów z innymi dziećmi, a już na pewno nie przepadał za dziewczynami. Pytanie wypowiedział instynktownie. Lękał się tego jak zareaguje dziewczynka.

„Może nic nie odpowie – pomyślał - tylko pobiegnie bawić się z innymi normalnie wyglądającymi dziećmi. Pewnie oni wydają jej się ciekawsi niż ja, a może powiem jej, o tym co mówił kamień i o dalszej części przepowiedni.”

Piotruś był zaskoczony, że dziewczynka nie zignorowała jego pytania. Zaczęła ciekawie opowiadać o wilkach i przedstawiła pomysł na zasadzkę. Mówiła z duży zaangażowaniem i przejęciem, a Piotruś słuchał i przyglądał się jej uważnie. Zmrużył oczy i powiedział w myślach: „Dziękuje mała, przynajmniej ty mnie nie ignorujesz”

W końcu powiedział jej o przepowiedni.

- A skąd wiesz kto ma dalszą część przepowiedni? I kto ją ma?- zapytała.
- Dalszą część przepowiedni mają świnki, o których mówił wilk. – odpowiedział.

Nagle Piotruś zauważył, że jego mała towarzyszka posmutniała. Przyszła mu na myśl pewna piosenka. To nie był jego ulubiony rock’n’roll, ale do tej sytuacji pasowała prawie idealnie:

„czasem nagle smutniejesz
to jakby dnia ubywa
i nie wiem jak Ci pomóc
więc tylko proszę wybacz

czasem łzy w Twoich oczach
na krótką chwilę goszczą
i nie wiem czy coś mówić
i nawet nie wiem po co”

Piotruś milczał. Wkrótce dzieci dotarły do muru, który otaczał dom świnek. Mury kojarzyły się chłopcu z miastami. Tam jest pełno betonowych i ceglanych murów, które zbudowali ludzie próbując odgrodzić się od innych.

„Ja czuję się jakbym miał wokół siebie taki mur. - Piotruś przyrównał metaforę muru do swej sytuacji – Sam zbudowałem sobie ten mur. Mur pełen dziwności, inności, samotności i pogardy wobec innych. Ale dziś ta mała dziewczynka obruszała i wyciągnęła jedną cegiełkę z owego muru. Tak powstała wąska szczelina, przez którą widzę promyk słońca.”

Z rozmyślania o sobie wyrwał go głos Moniki:

- Ja tam pójdę. Sama. To znaczy z Owieczką. Kiedy z nią jestem niczego się nie boję! A przecież... chyba słyszeliście... Wróżka powiedziała, że i tak umieram. Nawet jeśli coś mi się stanie, to i tak... Ale na pewno sobie poradzę! „

Misia starała się mówić pewnie, ale w jej głosie słychać było wahanie. Piotruś nie mógł jej puścić samej. Kiedy podeszła do królika poszedł za nią i stanął obok. Czekał na to jak rozwinie się rozmowa z białym królikiem.
 
Adr jest offline