Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2007, 21:03   #226
Ragnaak
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Bez zastanowienia Ragnaak zauważył brak sklepikarza, który niepostrzeżenie sie wymknął. Gdyby kompani się nie kłócili kiedy on robił rozpoznanie co dzieje sie na zewnątrz pewnie by im nie uciekł.
Ale skoro zniknął to może oznaczać tylko jedno. Musi być tylne wyjście. Zdawał sobie sprawę, ze nie ma za wiele czasu wiec szybkim krokiem, ale ze zdwojoną czujnością ruszył na tył sklepu.
Był czujny. Nie chciał przypadkiem dostać po głowie z jakiegoś ciężkiego przedmiotu lub po prostu kulki ...

- Przestańcie się kłócić ... sklepikarz zwiał, a biorąc okoliczności jakie panują na zewnątrz zaraz będzie tu gorąco. Mam zamiar dać dyla ze sklepu tylnym wyjściem a jak go nie ma to je zrobić na przykład rozwalając ścianę lub dach. Zależy co szybciej się rozleci. Niech ktoś obserwuje co się dzieje na zewnątrz. Musimy być z sytuacją na bieżąco. Rozpoznanie to połowa sukcesu. Jak nie znajdę tylnego wyjścia to może jeszcze będzie szansa aby dac dyla przez główne drzwi.

Wszedł wolnym krokiem na zaplecze z mieczem w ręku. Jeśli tu był Terry nie chciałby narobić niepotrzebnego hałasu. Bo wówczas na pewno stracili by cenne sekundy, których nie mogą teraz stracić ... był gotowy aby ew. zrobić skok i szybkim cięciem a właściwie sztychem sklepikarza ogłuszyć.

- Co za głupota. Zastraszanie rozumiem, ale żeby zaraz bić gościa po mordzie. No gdyby był mutantem, który zabijał lub jakimś podłym gangerem ... Panie Niebieski, nie pozwól zginać mi w tej dziurze. A jeśli już to nadejdzie to żebym zginął jak prawdziwy wojownik ( powiedział to bardziej do siebie niż do reszty )
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline