Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2007, 22:41   #2
NaughtyNasty
 
Reputacja: 1 NaughtyNasty nie jest za bardzo znanyNaughtyNasty nie jest za bardzo znany
Siedzieli tam już od godziny... stara, nieremontowana chyba nigdy karczma... Corniver, Omega, syn Delty, Hans von Bergman i stary Andarius.
Elf zajął krzesło, gdzieś w ogóle niewidoczny, najbrudniejszy z rogów "sali", może coś wcześniej zjadł, może nie... Życie przelatywało mu przed oczami aż do momentu, w którym tam, daleko przy ladzie ujrzał rosłego Cornivera... ten wyraźnie kwapił się do wyjścia, ponaglając co chwilę, nalewającego browar karczmarza- "Podróżnik? hah!"- powiedział Delta. Palił się również do jakiejś potyczki, ucieczki od monotonii. Nie walczył bowiem dawno... nie rozmawiał- również- ostatnio trochę "nie polubił" życia towarzyskiego. Mieszał się, niby to chcąc zagadać do intrygującego przybysza.
Popularny gdzie nie gdzie Hans również obdarzył intrygującego przybysza kilkoma wnikliwymi spojrzeniami... siedział w środku...
...krzesło w krzesło, choć tyłem, z magusem ten wyraźnie przeczuwał nie przypadkowość zbiórki jakiś osób. Wiercił się skwapliwie, zaglądając jakoś głęboko w oczy, każdemu nie miejscowemu, aż szturchnął dosyć mocno Hansa- "Co jest, staruszku?!"- rzekł najemnik. "Ah! Pierwszy!- zdumiał się w myśli Andarius"
Tym czasem, uznawany za dobrodusznego a nawet mądrego, karczmarz ulał pełen kufel Corniverowi. Pięć grubych monet od dawna połyskiwało na ladzie, też zniecierpliwiony klient mocno chwycił za kufel, odwracając się, uwinął mu się zwiewny płaszcz- miecz Goldenów!!- wszyscy miejscowi wrzawa- kilku w nogi- knajpa podnosi się na życiu- Hans zmieszany!- Andarius zdumienie!. "Odbiło?!"- Corn'. Przepycha się łatwo przez wzburzony tłum. Uchyla drzwi, najpierw troszkę- wykop od drugiej strony!- uskakuje do tyłu.
W progu staje prawdziwy rycerz Goldenarms. "Drugi!"- krzyczy jakiś przestraszony hulaka. Golden podnosi niski głos, który szybko przechodzi w krzyk- "Kto się będzie pałętał- zgon!!, znacie zasady!- do bielizny!- sakwy! trunki! wszystko!" Wrzawa jednak nie milkła, rycerz już zrywał się w nogach do bójki, najemnik stał pierwszy toteż został obdarzony wściekłym spojrzeniem agresora.
Trzeba było działać szybko!
 

Ostatnio edytowane przez NaughtyNasty : 20-12-2007 o 22:44.
NaughtyNasty jest offline