Noc przyniosła zajączkowi
moc rozterek i rozmyślań;
"czy faktycznie sÄ… gotowi?" -
maluch gÅ‚owiÅ‚ siÄ™ i myÅ›laÅ‚…
Bać się nie miał sposobności,
choć dygoce mu serduszko,
czuł też nawet ciut radości,
i niepokój gdzieÅ› tam… w brzuszku…
Borsuk do zająca słowa
do tej chwili nie powiedział.
Zgoda to, czy też odmowa? -
zając wcale więc nie wiedział.
„On by z innym chyba wolaÅ‚
którymkolwiek tu zwierzakiem,
wziÄ…Å‚by może z sobÄ… woÅ‚a…
trudno – musi pójść z szarakiem!
Szarak będzie tak waleczny,
że aż borsuk nie uwierzy;
i postara się być grzeczny,
wie że krzyczeć nie należy…”
Tak zajączek nasz rozmyślał
o najbliższych swych przygodach
aż do głowy myśl mu przyszła:
„bÄ™dzie to z borsukiem zgoda?...”
Nie rozmawiał przez noc całą -
Chociaż wszystko wiedzieć chcieli,
uciął sobie drzemkę małą,
spać tak mógÅ‚by do niedzieli…