Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2008, 23:49   #5
Bulny
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
Tak Garmicie. W zupełności przyznam Ci rację żem zagadać do kogo nie miał. Nie otworzyłem do nikogo pyska odkąd wyjechałem z Nordlandu. A ma chata? W Norsce się wychowałem. Wiesz może gdzie jest Norska? Wiesz taka kraina na północ stąd za morzem. Wszyscy u was gadają że tam sami zabójcy i psychopaci, a wcale nie jest tak źle. - Powiedział Sven uśmiechając się delikatnie. Wychylił łyk, jakże przepysznego, piwa z kufla który dopiero co przyniosła kelnerka i kontynuował dalej czając się aż kobieta przejdzie tamtędy znowu by móc uszczypnąć ją w pośladek - A jakież wiatry Cię tu przywiały o dzielny Garmicie? Bo to jest jeszcze dla mnie tajemnicą. No chyba że z jakiegoś powodu nie chcesz wyjawić co tutaj robisz. Oczywiście że zrozumiem.

A ten Ghared to rzeczywiście jakiś małomówny jest. Języka mu niby nie urżnęli bo się przedstawił. Może nieśmiały chłopak. Trunek rozplącze mu język.

Hej karczmarz! - Krzyknął Norsmen - Piwo dla kolegi, co by go trochę rozluźnić! - i ciągnął dalej - Co sądzisz o tym grajku? Taki sobie nie? Jakiś taki trochę bez duszy, nie ma tego czegoś jak nasi Skaldowie. W mojej wiosce takie sztywniactwo w karczmie nie mogłoby mieć miejsca. Tam to ostatni raz taka zaduma była jak umarł sołtys. Ale to też utrzymało się ze dwie noce i znowu wszyscy balowali.

Po chwili w karczmie dało się usłyszeć głuchy trzask spadającej drewnianej tacy i odgłos piwa lejącego się ciurkiem na podłogę. To ręka Svena trafiła na cel. Niestety jedynie musnęła krągły pośladek kelnerki, lecz to wystarczyło by dziewczyna wypuściła z rąk tacę i zawstydziła się. Po chwili jednak jej mina wyglądała jakby miała zabić mężczyznę.
To ja pomogę pozbierać. - powiedział Norsmen, lecz nim zdążył wykonać ruch poczuł ogromny ból lewej skroni i policzka. To drewniana taca na której stało piwo rozbiła się o jego głowę. Otrząsnął się i odskoczył w tył zaczynając błagać o litość - Dobrze dobrze! Już nie będę, tylko nie bij!
Kelnerka odwróciła się i poszła robiąc kwaśną minę.
Ostre tutaj macie kobity mości panie. Prawie tak jak u nas, tylko że u nas już dawno wyleciałbym przez okno. - Dopowiedział uśmiechając sie.
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)

Ostatnio edytowane przez Bulny : 05-01-2008 o 23:55.
Bulny jest offline