Rany Boga, tożto bociek!
Ten, co ze mną w karty grywał!
Com u niego przegrał krocie!
Borsuk stał tak i przeżywał
Gdyby tylko sobie grali
Wszystko byłoby w porządku
Borsuk długiem się nie chwali
Ile przegrał od początku.
Przegrał krocie, nie zapłacił
Toteż Bociek nań jest cięty
Powiem mu, żem wszystko stracił!
Że zamokły dokumenty!
Nie, to sensu nie ma przeta...
Bocian uszy powyrywa!
Powie "Borsuk, gdzie moneta?
Borsuk trzysta ich ukrywa!"
Myślał, głowił się i męczył
Cały trząsł się ten biedaczek
Widok Boćka wciąż go dręczył
Ja nie idę! Idź szaraczek!
Bociek za mną nie przepada,
Nic mi więc tu dziś nie powie
Tobie podejść zaś wypada,
Informacji znajdziesz mrowie!
Kicaj bracie mój szarutki!
Prędko, bo nam ptak ucieka!
Niechaj twój ogonek krótki
Czystej prawdy wnet docieka!