Wątek: Demony
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2005, 21:56   #2
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Coby o demonach nie mówić, nie są to istoty przeciętne. Swą moc czerpią z boskich potęg i bez ich udziału nie ma prawa powstać demon. Ponieważ bóstwa nie są szczodre w obdarowywaniu kogokolwiek swoją mocą przeto i demony nie powinny być często spotykane. Często są jako posłańcy, bardzo specyficzni, ale jednak posłańcy, a ich moc jest na tyle mała, że nie zwraca uwagi na siebie innych bogów. Dlatego też często między ludźmi toczą cię małe, "ciche" wojny, gdzie demonie armie ścierają się ze sobą a bogowie patrzą na to z góry i liczą zyski (lub straty). Demonem może być nowo sworzona istota, jak nurglingi tworzące się z ropy toczącej się z wrzodów Pana Rozkładu, a moga też być ludzie, których zasługi zostały docenione w oczach bogów. Ten drugi sposób jest dla tych ostatnich bardziej opłacalny, gdyż istota żywa ma swój rozum i wolę. Jeśli zrozumie ideologię nim kierującą, to będzie służył wierniej niż pies. Może improwizować, zna świat i inne istoty.
W moich światach demony są, ale ich pojawienie się jest niezwykle rzadkie. Ich moc można łatwo wykryć a te potężne, które się maskują i tak wychodzą dopiero na końcu. Dlatego też walki z demonami należą do sfery mitów i opowieści snutych przy kuflu. O ileż przyjemniej (lub nie) jest potem samemu taką walkę stoczyć i móc o tym opowiadać innym.
Demony, jako manifestacja mocy, może ale nie musi być tylko manifestacją sił Chaosu. Bogowie Chaosu potrzebują ich bardziej niż inni, gdyż niezwykle trudno jest nakłonić istotę do służenia im dobrowolnie. Ale nie znaczy to, że nie ma demonów Ulryka czy Sigmara. Demoniczne wilki, czasami pojawiające się na miejscach bitew i dobijające uciekających przeciwników czy samotny podróżny, który pomoże w leśnej potyczce z goblinami. Oczywiście ich celem nie jest niszczenie, ale utrzymanie tego co mają bogowie. Chaos musi bić się o każdego wyznawcę. Im więcej ich ma, tym większa potęga jest do jego dyspozycji. Dlatego demony mają zjednywać sobie istoty i przeciągac je na stronę chasou. Piękne sukkuby i incubusy, usidlające nimfy czy namiętne kochanice Slaneesha. To wszystko demony mające na celu werbunek. Są demony walczące, które zbierają dusze istot - Khorne jest tu najlepszym przykładem. A druga strona? Ona ma wiernych - istoty. Musi walczyć, by ich nie stracić. Dlatego drobne czyny demonów pomagają podtrzymywać wiarę w chwilach zwątpienia, pomagają też w zwalczaniu demonów strony Chaosu. Do tego celu zostały stworzone.
Człowiek za swojego życia może "starać się" być demonem, ale ostateczne przejście zawsze związane jest ze śmiercią. Dlaczego? Moc jest tak wielka, że niestety zabija wszystko co żywe. Drobne moce mogą jeszcze się przyjąć, ale pełna konwersja to cena życia. Dlatego też życie demona jest bardzo cenne. Nie będzie on nadaremno ryzykował. Woli wysłać swe sługi niż samemu pójść coś załatwić. Ujawnia się niezwykle rzadko - tylko wtedy gdy musi lub gdy ma taki kaprys albo taki jest cel jego bycia na świecie. Dlatego też może być ich dużo pomiędzy ludźmi, ale nie chcą się wychylać. Jeszcze nie.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem