Dochodzicie do... no,na karczmę jaką znacie to nie wygląda, raczej jak jakaś chata za bogatego kupca. jednak Szyld nad drzwiami mówi jasno "Pieczony Baran". Wchodzicie do środka. Brud smród i ubóstwo? E, nie tutaj. Widzicie dużą jadalnię. Piękne rzeźbione krzesła i stoły, Czysto że nawet jak spadnie jadło na podłogę to podnieść można i zjeść. Są pieniądze, są luksusy. Chodzą dziewczyny i dolewają klientom do kufli. Ehh, piękny widok. Jared nie powstrzymał się i urwało mu się ciche gwizdnięcie. Zwróciło to uwagę barmanek i jedna zachichotała. Widzicie wolną ławę jakieś dwa rzędy od lady. Krzesła 4 i was czterech. Zasiedliście. PO chwili podchodzi do was dziewczyna i pyta co zamawiacie.
(komentarz: niech każdy rzuci sobie 2k10 kośćmi forumowymi, na początku swojego następnego posta. ile oczek tyle zk w sakiewce. Gerard i Sven już sobie rzucili na początku gry.)
__________________ Jeśli coś musisz zrobić to to zrób a nie gadaj o tym
Ostatnio edytowane przez Sagon : 18-01-2008 o 11:03.
|