Pozwolę sobie na wypowiedz. Nie wyobrażam sobie prawdziwej sesji w Neuro bez kobiet! My faceci jesteśmy destruktywni, a kobieta bardziej zapobiegawcza. Sesja bez kobiet to zazwyczaj mordęga. Na każdej sesji na której przedstawicielka płci pięknej powodowała że większość samców pilnowało tej delikatnej istoty, podczas kiedy ona załatwiała większość dyplomacji (nieraz ciałem). Mało która gra kobiecą wersją Pudziana, jednak zgrabna karateczka lub sniperka to też nie są wrogowie których będziemy wyśmiewać... Fakt że stereotyp kobiety to kompletny anty-wojownik może nieraz doprowadzić do fatalnej pomyłki... P.S w mojej sesji "Neverdie" brakuje kobiet