Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2008, 10:57   #8
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
593 przełom lata i jesieni, oraz zima 593/594:

Niczym grom z jasnego nieba na prawy i mężny lud Bissel spadła wieść o klęsce wojsk miłościwie nam panującego Wielkiego Księcia Horna de Gordian, który dzielnie w polu stawawszy ustąpić w końcu musiał przed przeważającymi siłami wroga. Znany już annałom wszetecznik, diabeł wcielony i diabła potomek z otchłani piekielnych ściągnąwszy sobie podobne biesy powołał je pod swe sztandary i wespół z nimi pokonał nasze mężne wojska. Jedynie przemyślności Wielkiego Księcia i jego odwadze Bissel zawdzięcza cud ocalenia resztek wojsk z pogromu i to, że cofające się wojska zadały diabelskiej sile takie straty, iż i ona już łba swego nie podniosła i w granicach swej przeklętej po trzykroć domeny ostała. Jednakowóż wojska nasze już spiesznym marszem ruszać musiały na południe, gdzie zwiedziony diabelskimi sztuczkami Blaise Storma na granice nasze zbrojnie napadł żołdak keolandzki.

Pokój, który dał koniec tym krwawym czasom, był najbardziej upokarzającym wydarzeniem w całej historii Bissel. Wielki Książe, opuszczony przez zdradzieckie zastępy Veluny, uznać musiał roszczenia Keolandii, jej władztwo nad rodową domeną samego Wielkiego Księcia, Rustycją a nade wszystko uznać musiał powstanie Ainoru jako wolnego od panowania naszego państwa. Klęska klęskę goniła i nawet uczeni mężowie nie byli w stanie wyjaśnić tego fenomenu nie dostrzegając jego zwiastunów ni w gwiazdach ni w inkszych znakach. Jednak bogowie odwrócili od naszego umiłowanego kraju swą twarz i człek pobożny nie mógł ukojenia ni w życiu ni w modlitwie znaleźć. Jednak bogowie widać w mądrości swej nie rychliwi, ale sprawiedliwi głodem i morem nawiedzili ziemie wszeteczników wyganiając ludków biednych ze wsi do miast. Diabelski zasię książe, miast o lud swój dbać, huczne bale i zjazdy rycerstwa zimą jął urządzać.

Takoż i ten czyn jego bezbożny już wszystkim Bogom widać obmierzł, albowiem miast hucznych igrcy i zabaw była czarna polewka, proch i pył. Naoczni świadkowie onych zdarzeń wspominają chwilę, kiedy diabelski książę precz z miasta przegnał ainorskiego kanonika Niezwyciężonego nie znajdując uznania dla jego żądań ukarania sprawców bezbożnych czynów w Koziej Grani, o których i do naszych uszu doszły smutne wieści. Przeganiając precz Bożego sługę skazał się po raz kolejny diabeł ów wcielony na wieczne potępienie i na plagi, które wnet spadać zaczęły na dom jego. Wprzódy bowiem Żmij z Dorion, prawa ręka i skóra z diabła zdjęta, głowę swoją położył ręką jaką świętą trafiony. Blady podówczas strach padł na wszystkich diabła zauszników i na jego samego. Hołd, któren ukoronowaniem miał być przejęcia przezeń władzy w kraju skończył się klęską zupełną, bowiem widzący jego nieprawości mężni rycerze, podnieśli głos oburzenia i domagali się ukarania wszystkich winnych nieprawych i podłych czynów, których bezbożnik i zausznicy jego się dopuścili począwszy od skazania samej jego małżonki, która wyrokiem Świętego Oficjum skazana, porwana przezeń została i do łożnicy wzięta bękarty jego w brzuchu swoim nosząc. Nie mogąc w twarz spojrzeć uczciwym i mężnym mężom, podły książę oddalił swą małżonkę a głos rycerstwa załagodzić musiał zgodą na powołanie Rady, która służyć mu miała pomocą.

.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem