Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2008, 10:00   #12
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Armia:

Dawna armia Bissel składała się niemal wyłącznie z hufców wystawianych przez lenników. Tym sposobem walczący władca Bissel w pełni zależny był od poparcia sprawy przez możnych. Teoretycznie każdy z nich miał obowiązek stawać na każdy rozkaz seniora, ale istniały powody, które mogły być podstawą wycofania swoich zastępów, lub w ogóle nie stawienia się na wezwanie seniora. Mogła to być chociażby konieczność obrony własnej ziemi granic przed nagłym najeźdźcom. Ten powód był najczęściej podstawą odmowy stawienia się wasala na wezwanie seniora. Jednak dotyczyć to mogło wyłącznie wojny zaczepnej. Wojna prowadzona w obronie granic Bissel zawsze nakładała konieczność stawiennictwa zbrojnego. W czasie wojny, poza zbrojnymi zastępami wasali, każdy z większych możnych wystawiał swoje drużyny, czy nawet pełne chorągwie. Ich liczebność i jakość niejednokrotnie była znamieniem wielkości władcy i prowincji. Ponadto od kilkunastu lat w Bissel zaczął przyjmować, powszechny w Gran i Ket, zwyczaj używania w wojnach wojsk zaciężnych, utrzymywanych z płatnego żołdu. Najemne chorągwie miały nade wszystko cechę jedną, wyróżniającą ich od lennych zastępów. Byli wierni tak długo, jak długo dotrzymywało się terminu i wielkości zapłaty. Poza tym w chwili obecnej Bissel liczyć może również na zastępy mających w Pellak swą siedzibę Rycerzy Strażników, oraz Rycerzy Świętego Miecza Niezwyciężonego. Pamiętać jednak należy o tym, że wszelkie wojny toczone poza granicami Bissel dotknięte są ryzykiem, że magnaci i rycerze porzucą czyn zbrojny i wrócą do upraw i spraw związanych z własną ziemią. Stąd też wojny dłuższe niż trwające miesiąc, zazwyczaj toczone są siłami najemnymi.


Handel:

Zajmowanie się sprawami handlu, mimo że niezwykle dochodowe, nigdy nie znalazło uznania w oczach rządzących Bissel. Owszem, kupcy traktowani są powszechnie jako ludzie pożyteczni, jednak zadawanie się z nimi stanowi swego rodzaju piętno, które raz przyczepione do człeka wyższego stanu, pozbyć się jest bardzo trudno. Handlem w Bissel zajmują się głównie mieszczanie. Faktorie kupieckie poza granicami murów należą do rzadkości i są one w zdecydowanej większości własnością kupców krasnoludzkich, gnomich i bakluńskich. Obiekty takie budowane są na przecięciach szlaków handlowych, wyposażane dodatkowo w gospodę i otaczane dla ich bezpieczeństwa palisadą lub ostrokołem. Mają też własną, uzbrojoną ochronę. W miastach handel jest znacznie bezpieczniejszy, ale też poddany jest znacznie bardziej szczegółowej kontroli wszelkiego rodzaju poborców skarbowych lokalnych władyków. I choć wysokość płaconych myt i ceł jest ustalana nie z dnia na dzień, to jednak interpretacja poborcy bardzo często wpływa na wysokość opłat. Stąd tak częste w miastach, dobre albo i zażyłe stosunki pomiędzy poborcami a samymi kupcami.

Pamiętać również należy, że zaraz po wstąpieniu na tron Bissel Jego Królewskiej Mości Tristana de Marque, otworzono szlak Amon Senn - Łysa Wieża – Młot Ainoru – Gniew – Pellak, który okazał się doskonałym ruchem, albowiem w ten sposób część handlu z Ket zaczęło znów przebiegać przez Bissel, czego zaprzestano po utracie Thornwardu. Bakluńscy kupcy, zawsze silni swymi gildiami, chętnie korzystać jęli ze szlaku o którego bezpieczeństwo tak starannie zaczęli dbać Tępiciele. To oraz odnowienie kontaktów handlowych z krasnoludami i gnomami przyczynia się obecnie do szybkiego rozwoju handlu w Bissel. Choć nie wpływa na negatywny stosunek do tego zajęcia okazywany przez możnych i rycerzy.

Kończąc mówić o handlu należało by jeszcze wspomnieć o samych miastach, gildiach i jarmarkach. Każde bowiem miasto ma swój targ i każde ma prawo choć raz w roku zorganizować jarmark, którego dochód wolny jest od opłat i danin. Nie zwalnia to jednak kupców od myt i ceł. Częstotliwość odbywanych jarmarków uzależniona jest od woli władcy danej ziemi i nadawana jest w formie przywileju. Na co dzień zaś handel kwitnie na rynkach i w składach. Pamiętać również należy, że w miastach istnieją Gildie, które zrzeszają kupców i handlarzy i dbają o ich prawa. W większych miastach istnieje więcej niż jedna kupiecka gildia. Na podobieństwo kupców w Gildie łączą się również rzemieślnicy. I bandyci.

.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem