Belegris nie widząc innego wyjścia zdecydował się stanąć do nierównej walki. Szybkimi ruchami zdjął płaszcz, żeby nie krępował ruchów i wyskoczył z wozu miękko lądując tak, że pojazd znalazł się między nim a goblińskimi łucznikami. Nie zatrzymując się ani na sekundę rzucił się na najbliższych zielonoskórych wywijając mieczem i skręcając się w piruetach żeby nie zostać trafionym. Starał się po prostu bronić, czekał na odpowiedni moment do zadania ciosu. Do jego świadomości powoli docierało, że nawet z pomocą towarzyszy ma niewielkie szanse na przeżycie, ale wolał walczyć niż siedzieć w tym przeklętym wozie i czekać aż jakaś zbłąkana strzała trafi go w pierś, albo gobliny roztrzaskają ich osłonę.
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą
Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" |