Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2008, 11:37   #92
Lukadepailuka
 
Lukadepailuka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znanyLukadepailuka wkrótce będzie znany
- Czemu inkwizycja nas ściga? Bowiem uważa tą wyprawę za znieważenie Boga. Ponadto ostatnio zwaśniona jest z Królem. Sytuacja w Arcykrólestwie się wali. Niedługo może upaść, naszą ostatnią nadzieją jest połączenie się ze Starym Światem.- Powiedział Druid oddychając miarowo.

I wtedy ekipa to zobaczyła, ich kompan miał strzałę wbitą w ramię blisko łopatek.

- Szlag, niech to ktoś wyciągnie. Ja się nie znam na magii leczenia.- Warknął głucho. Po czole spływał mu pot.

- Nie, poczekajcie. Teraz nie ma na to czasu. Musimy iść dalej. Pogłoski niosą, że tu jest kryjówka organizacji Czarny Niedźwiedź. Inkwizycja raczej daleko się nie zapuści.

Druid ruszył niepewnym krokiem. Musieli przejść przez ten cholerny las, zgubić pościg.

I wtedy wpadli w kolejną pułapkę…

- Ach, witaj stary.- Powiedział jakiś tajemniczy jegomość siedzący na gałęzi drzewa.

Ubrany był w strój cały czarny. Z maską na twarzy. Na sobie miał jeszcze płaszcz z piór. I nic więcej. Stał jakieś cztery nad wami. I górował nie tylko położeniem. Czuć było od niego moc.

- Kupę lat.- Mruknął do niego Druid.

- Pozwolimy wam przejść- zwrócił się do reszty drużyny.- Ale jego musicie nam zostawić. Przykro nam, takie życie.- Uśmiechnął się szyderczo.

- Zostawcie mnie. Idźcie. Macie misję do wypełnienia.- Szepnął druid do Bailey’a.- A Ty Vaneysh, przestań się zachowywać jak dziecko. Bez magii sobie nie poradzisz. Żaden z was sobie nie poradzi.
 
Lukadepailuka jest offline