Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2008, 20:59   #8
Khaes
 
Reputacja: 1 Khaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnieKhaes jest jak niezastąpione światło przewodnie
Dziewczyna po krótkiej chwili położyła dłoń na jego ramieniu. Czarodziej podniósł głowę i dostrzegł jej uśmiech.
- Ależ Panie, kimże innym niżeli magiem byście mogli być ? Wszak żebrak lub mędrzec co to w samotni o filozofiach rozmyśla nie podjął by się tak niebezpiecznego zadania. Dodam iż niezwykle imponuje mi Wasza odwaga Mości Czarodzieju.- powiedziawszy to, kobieta odgarnęła kosmyk włosów który opadł jej na twarz.
Arhmaran pokiwał głową powoli, a jego okrągła twarz wyglądała jakby na zagubioną.
- Odwagę moją… - Mężczyzna pochylił czoło. – Dziękuje, mości pani.
Nigdy nikt w ten sposób się do mnie nie zwracał… Wiem, Arhmaranie, że to ino maniery dobre, ale to prawie namiastka szacunku… Stawienie się tu było dobrym pomysłem, magu. – Gdy w swych myślach zakończył dialog z samym sobą, podniósł głowę i uśmiechnął się szeroko, a jego dłoń mocniej zacisnęła się na kosturze, który wydał z siebie dźwięk jakby pękającego lodu... A może tylko się przesłyszeliście?
 
Khaes jest offline