Ostatnio sporo było mowy o starym/nowym WoDzie i choć faktycznie warto omówić różnice miedzy tymi wersjami, nie zapominajmy też o pewnych polach wspólnych, o zagadnieniach, z którymi los nasz (obojętnie w jaką skórę byśmy się nie oblekli) jest nierozerwalnie związany.
MIŁOŚĆ
Nieraz już proszono mnie bym opowiedziała jak to jest z seksem i erotyzmem w Świecie Mroku. Szczególnie w przypadku nieumarłych – Wampirów, kwestia ta bywa intrygująca, bo jak ktoś, kto umarł, może podchodzić do czynności, która ma na celu życia przedłużenie... Zresztą na forum pojawiła się nawet dyskusja poświecona temu zagadnieniu (
LINK (Zmysłowość i erotyzm w Wampirze)).
Ostatnio jednak zadano mi trudniejsze pytanie: A co z miłością? Bo przecież to uczucie, to nie tylko kontakt fizyczny...
Czy w Świecie Mroku (bez znaczenia w którym i z perspektywy jakiego stworzenia) jest miejsce na prawdziwe, nieskażone uczucie? Czy może ono również nosi na sobie piętno degeneracji? Albo... w ogóle nie występuje, gdyż nie ma tu dla niego miejsca?
Zapraszam do dyskusji