Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2008, 22:19   #30
Makuleke
 
Makuleke's Avatar
 
Reputacja: 1 Makuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znany
-Witam. Jestem Ermond i jestem tutaj burmistrzem. Na pewno macie jakieś pytania w związku z tym, co się tutaj wydarzyło. Wygląda na zakłopotanego, jakby sam nie wiedział co się tu dokładnie dzieje.

"No właśnie, co się właściwie wydarzyło?"-pomyślał Elran. Jeszcze dłuższą chwilę leżał na ziemi starając się odzyskać oddech i pamięć sprzed ostatnich... no właśnie, ilu - kilku? kilkunastu? a może kilkudziesięciu minut? Adrenalina popychająca go wcześniej do morderczego biegu powoli się ulatniała zostawiając uczucie zupełnego wyczerpania i wirujące kręgi przed oczami. Uspokoił już oddech ale wszystkie mięśnie miał jak z waty, jutro nie będzie mógł się ruszać. Pomimo fatalnego stanu udało mu się uporządkować wszystko, co doprowadziło go do tajemniczej wioski: zmasakrowana karawana, nagły atak goblinów, walka Belegrisa i Broga, ucieczka i doganiający go krasnolud. Pościg zakończył się gwałtowną utratą przytomności. "To pewnie przez tą barierę." Potrząsnął głową i spojrzał jeszcze raz, starając się upewnić, czy półprzezroczysta ściana nie jest tylko efektem wycieńczenia ale ciągle ją widział. "Dobra, nadszedł czas dowiedzieć się czegoś więcej o najnowszej historii Maerstar. Nie pamiętam, żeby ktoś wspominał o jakiś magicznych murach w tej okolicy."
-Witam, panie burmistrzu-powiedział, wstając z trudem.-Jestem Elran, podróżnik, a to jest mój towarzysz Brog. Z pańskiej miny wnioskuję, że nieczęsto witacie tu gości przybywających stamtąd-tu wskazał głową w kierunku ostatnich rozmazanych zielonoskórych sylwetek.-Z chęcią dowiemy się, dlaczego przybycie wędrowców wywołało takie zbiegowisko, jednak wszystkich wyjaśnień i opowieści wysłuchamy najchętniej w jakimś zacienionym miejscu przy jakimś chłodnym napoju. Bo macie tu karczmę, prawda?-spytał z nadzieją w głosie. Jeśli wioska nie posiadała gospody, niewątpliwie dział się bardzo źle.
 
Makuleke jest offline