Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2008, 23:16   #10
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Elf powiódł wzrokiem za człekiem dopominającym się o swój posiłek. Gdy zobaczył, iż ten klęka przed kapłanem Mananna, zaniemówił z wrażenia.

- Witaj o szanowny kapłanie Mananna. Me oczy radują się Twoim widokiem, gdyż dawno już odkąd wyruszyłem z rodzinnych stron, nie napotkałem wyznawcy a co dopiero kapłana boga którego i ja wyznaję.

Ukłonił się głęboko po czym kontynuował.

- Nazywam się Lilawander i będę zaszczycony móc także wysłuchać Ciebie panie, aby i me uszy radowały się wielce. Dawno już nie słyszałem opowieści morskiej czy religijnej związanej z bogiem, którego czcimy. Wpierw jednak pozwól zaoferować sobie trunek, abyś nie mówił o suchym gardle.

- Jeśli mógłbym też prosić o błogosławieństwo… minęły już lata odkąd ostatni raz kapłan Mananna udzielił mi błogosławieństwa, a że chciałbym by moje losy w przyszłości znów związały się z morzem, myślę, że takie błogosławieństwo przybliży mnie do celu. Oczywiście przyjmij też panie datek dla sługi Mananna, skromny lecz płynący z serca.


Elf czekał na przyzwolenie i reakcję kapłana, jeśli gotów był przyjąć datek, niezależnie od błogosławieństwa, elf wręczył mu dwie złote korony.
 
Eliasz jest offline