W drzwiach kuchni stał oparty o framugę rosły mężczyzna o kruczoczarnych włosach. beznamiętnie obserwował grupę nowych obozowiczów i myśliwych którzy powoli wracają z polowań.
*od czasu kiedy mutanty zrobiły sie agresywne wysyłają ich grupami, chyba jako jedyny chodzę sam*
Zauważył faceta którego pilnuje strażnik, nie zainteresował go sam mężczyzna jednak leżący u jego stóp owczarek niemiecki i wypchany plecak.
*teraz trafić na nie skażone zwierzę to cud* pomyślał Marek
poprawił HK SLS zawieszony na jego plecach oraz amunicję którą zwykł nosić na przerzucona przez tułów, włożył także na swoje miejsce nóż myśliwski który strasznie go uwierał. W końcu ruszył w stronę ogniska, od dawna nie wiedział co się dzieje na zewnątrz obozu, liczył że czegoś się dowie.
__________________ 3444862 A co do nicka ... nie , nie wziąłem go z gry :] . Altair jest gwiazdą . (gwiazdozbiór orła) Ci co żywią się nadzieją .... umierają głodni.... |