Kiedy tak sekundy dłużyły się w oczekiwaniu na odpowiedź szeryfa Killian o mało się nie zachłysnął własną głupotą i lekkomyślnością - "Schody!" Zajęci tak szukaniem na dole a potem strzałem ze zapomnieli sprawdzić piętro. "Ochroniarz" spojrzał na Carvera znacząco aż ten zwróci uwagę na niego. Po czym bez słów wyjął znów swojego Deserta i spojrzał w górę i wskazał na schody. Po cichu podszedł do schodów, przylgnął do ściany i najciszej jak mógł zaczął wchodzić po schodach. Broń miał w pogotowiu, oczu nie spuszczał z piętra i powoli wchodził badając każdy stopień stopą. Nie chciał robić hałasu skrzypiącymi schodami a tym bardziej spaść przez obluzowany stopień... Kiedy był już mógł dostrzec co się znajduje na górze ostrożnie lustrował pole widzenia na jakie mu pozwalały ściany... |