Powinieneś w ty opowiadaniu trochę zmienić kolejność, bo witanie się ze zmarłymi jeszcze przed śmiercią jest nielogiczne, np. w ten sposób:
Kazik był już nieprzytomny. Ciało obijało się o kolejne gałęzie, w tym czasie świadomość odtwarzała z szybkością światła życie, które pamiętał, kolegów z przedszkola, pierwszy rowerek, pogrzeb babci zmarłej na zawał sześć miesięcy temu. Rower i grę otrzymaną od dziadka na Mikołajki, oraz twarz dziadka, w której odbijała się radość wnuka. Ocknął się jeszcze na chwilę.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |