Wątek: Serce Nocy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2008, 21:08   #26
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Valar wbił się dwójkę przeciwników, odrzucając ich w tył. Natychmiast wymierzył cios pięścią w brzuch jednego z nich, który na skutek podskoku mężczyzny trafił w jego krocze.
Oszołomiony bólem padł na ziemię, jęcząc niezrozumiale.
Valar uśmiechnął się lekko widząc swoje dzieło.

Kolejny przeciwnik zdążył złapać równowagę i wymierzyć pchnięcie w brzuch Redslingera.
Mężczyzna z trudem ustawił swój miecz pod kontem, blokując uderzenie. Ataki napastnika były szybsze niż te, zadawane przez Valara, więc napastnik zyskiwał coraz większą przewagę.
Łowca jednak nie poddawał się i wystrzelił z pięścią w kierunku twarzy przeciwnika, licząc na podobny efekt, jak przy poprzednim uderzeniu.
Jednak tym razem, przeciwnik zrozumiał jego zamiary dostatecznie szybko i odskoczył w tył, natychmiast wyprowadzając cięcie kierowane na rękę Redslingera.
Mężczyzna szybko cofnął rękę, która nie zdołała jednak całkowicie ominąć cios. Ostrze rozcięło szeroko nadgarstek Valara.
Czując piekący ból odskoczył do tyłu w pozycji obronnej, czekając na kolejny atak. Chwile później nastąpiła wymiana ciosów między mężczyznami. Valar starał się wyprowadzać ciosy zaraz po bloku, co było ciężkie do wykonania z powodu szybszego miecza napastnika.

W końcu Redslinger wykorzystał błąd przeciwnika i zakończył tą walkę, poprzecznym ciosem w bark przeciwnika. Kiedy z nim skończył, dobił leżącego na ziemi. Korzystając z chwili wytchnienia rozejrzał się po polu walki.
Miya i Fillin dawali sobie radę. Drow i Samuraj razem zajęli się magiem. Wszystko wydawało się w porządku, gdy nagle spojrzał na leżącą na ziemi Paks.
Niewiele myśląc pobiegł w jej kierunku, by sprawdzić czy nic się jej nie stało. Ściągnął ją z ciała zabitego mężczyzny i odwrócił na plecy.
-Żyje… -szepnął do siebie.

Po chwili był z powrotem na nogach. Postanowił zostać przy kobiecie i ją ochraniać. Obiecał sobie, że Nikt z jego przyjaciół nie zginie. Nie zamierzał złamać tej obietnicy. Wbił miecz w ziemię i ściągnął z pleców długi łuk.
Zaczął strzelać we wrogów, walczących z Miyą i Fillinem. Starał się unieszkodliwić tych, którzy najbardziej zagrażali jego towarzyszom.
 

Ostatnio edytowane przez Zak : 14-02-2008 o 21:10.
Zak jest offline