Cytat:
Napisał Korume Wiec raczej nici z elfickiego muai thai. |
No chyba że są to elfy z Kitaju. Tam, jak wiadomo, elfy mają znaczną swobodę i własne państwo, choć czczą Tzeentcha. Jednak coś niecoś mogą znać. Chlubnym wyjątkiem mogą być wardancerzy, bo w końcu ich styl walki jest czymś na kształt kendo czy aikido, ale to rozlicza zwykłe trafienie lub odpowiednia umiejętność dla tej profesji (teraz nie pamiętam jak się to nazywa). Jednak to ciągle są nieludzie a ci przecież stanowią mniej niż 10% całej populacji Starego Świata (z czego elfy pewnie nie więcej niż 2%)