Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2008, 12:18   #5
Crassus
 
Crassus's Avatar
 
Reputacja: 1 Crassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnie
Artemis jestes na bakn w tej grze. Podoba mi sie twoja KP i widze ze znasz sie na tym. :] Jesli chodzi o cestotliwosc pisania postow to bedzie zalezne od zdarzenia, np. w walce mozna duzo pisac jakie czynnosci sie wykonuje a w czasie podrozy to nie wiem mozesz czasem cos dac to wszystko ile postow piszesz zalezy od ciebie(oczywiscie nie wbijaj postu za postem ^^)




Imię: Argon z Tyritrith
Wiek: nieokreślony
Rasa: Elf Wysoki
Profesja: Łowca Czarownic
Pochodzenie: Tyritrith
Opis: Argon z Tyritrith - Elf Wysoki (elfia rasa szlachciców). Argon ma długie, białe włosy, lazurowe oczy i bladą typowo elfią karnacje, spiczaste uszy, bez zarostu - już z daleka widać, że to elf. Jednak Argon nie jest taki jak inne elfy. Wyróżnia go blizna na lewym poliku oraz 3 miecze (sensacje wzbudzają już 2). U boku nosi wykuty ze srebra, z bogato zdobioną głownią miecz, na ostrzu widnieją starożytne runy. Jest to Methril- miecz przodków Argona. Kolejne 2 miecze nosi inaczej niż wszyscy, zakłada je na plecy niby łuk czy kołczan. Są to 2 miecze z czystej rudy. Wielkie Inkwizytory - bo tak się nazywają – otrzymuje je tylko najlepszy z najlepszych Łowców wszelkiego czarciego nasienia. Kiedy Argon wchodzi do miasta zakłada na skórzaną zbroję jedwabne szaty, Wielkie Inkwizytory zawija w szmaty i przypina do innych bagaży, które nosi jego kary rumak, przy boku ma tylko Methril.
Historia: Argon dorastał na szlacheckim dworze w okolicy Tyritrith (stolicy Elfów Wysokich). Jego rodzina była bardzo lubiana i znana w całym elfim świecie. Szanowały ją nawet Krasnoludy i Ludzie. Rodzina ta wspomogła Króla Niedamira podczas wyprawy przeciwko jednemu ze Smoków. Sprowadziło to na rodzinę gniew Salamryus. Smok-Ożywieniec wysłał Poszukiwaczy i Czarnego Maga aby wybili oni całą rodzinę Argona. Rodzina nie była świadoma zagrożenia. Właśnie teraz wychodziła za mąż siostra Argona. Związek ten połączyłby najsilniejsze rodziny Tyritrith. Ale co to za sukces byłby gdyby te dwie rodziny zniszczone były jednego dnia.
To był słoneczny, letni poranek, wszyscy goście zasiedli do stołu, rozpoczęła się uczta.
- Chciałbym wznieść toast za młodą parę…- mówił ojciec pana młodego.
Nagle zza drzew wyłoniła się zakapturzona postać. Wszyscy zamarli w bezruchu.
- Witajcie! Mój Pan nie jest zadowolony z waszych poczynań w sprawie czarnej magii. Musicie ponieść karę. – Czarny Mag machnął ręką jakby coś ciął.
Nagle nastał mrok. Ze wszech stron wypełzło czarcie nasienie i zabijało wszystkich. Czarny Mag stał spokojnie i mówił przerywając słowa demonicznym śmiechem:
-Zginiecie! Wszyscy! Wasz ból ukoi serce mego Pana!!!
Argon wtedy był jeszcze nastolatkiem. Jeden z potworów zaatakował Argona, jednak główne uderzenie przejął jego ojciec. Argon padł na ziemie i z pokrwawioną twarzą próbował dojść pod stół. Tam przeczekał całą masakrę. Kiedy mrok ustąpił i wyszło słońce Argon odważył się wyjść z ukrycia. Teren uczty usłany był zmasakrowanymi zwłokami. Argon zachował trzeźwość umysłu i nie snuł się jak wrak człowieka po pobojowisku by zidentyfikować rodzinę, pobiegł szybko do domu, założył pancerz ojca, wziął Methril i złoto i wybiegł do lasu.
Mieszkał w lesie przez kilka lat. Tam odkrył, że jest kasta wojowników która zabija czarownice i inne demoniczne stwory. Zapisał się do niej i coraz bardziej stawał się najlepszy w swym fachu. Nie myślał już o tamtych dniach, z biegiem czasu w zabijaniu czarownic nie prowadziła go zemsta tylko poczucie obowiązku. Aż pewnego dnia opuścił Krainę Elfów i poszedł w nieznane. Doszedł do Stolicy Pellenoru, gdzie zobaczył ogłoszenie. Najbardziej przykuło jego wzrok słowo „szybkiego zarobku…”
Ekwipunek: Methril, Wielkie Inkwizytory, Siewca Śmierci (łuk), skórzana zbroja, jedwabne szaty, pożywienie na najbliższych kilka tygodni (suchary podróżnicze, woda, piwo, trochę mięsa Białych Jeleni, białe wino), 10.000 złotych monet
Umiejętności: Mistrz Łucznictwa, Mistrz Szermierki, skradanie się, ostrzenie oręża, targowanie się, kłamanie, ważenie mikstur, zbieractwo, ziołolecznictwo, regeneracja,
Zdolności: rysowanie, zwinność, zręczność, pływanie, spostrzegawczość, jeździectwo,
 
__________________
Wolność gospodarcza: 63
Tradycjonalizm:-37
Wolności obywatelskie:54
Najbliższa Ci ideologia to: Libertarianizm

Ostatnio edytowane przez fleischman : 24-02-2008 o 13:26.
Crassus jest offline