Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2008, 18:15   #8
kitsune
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
Wiesz Arango, nie całkiem z tą skutecznością. Ostrzał z kusz potrafił być w XV wieku równie skuteczny, co ostrzał z muszkietów w I poł. XVI w. Poza tym piechota sama z siebie ogniem strzeleckim jeszcze długo nie potrafiła powstrzymać szarży przełamującej kawalerii w rodzaju pancernych czy husarii. Za mała celność, relatywna skuteczność muszkietu. Popatrz, że w nawet w pierwszych dwu dekadach XIX w. skuteczność piechoty przeciw jeździe uwarunkowana była przyjęciem odpowiedniego szyku (rzecz jasna mówię o czworoboku), a kiedy nie zdążyli... Prosty przykład, szarża dwu ciężkich brygad jazdy angielskiej Ponsonby'ego i Somerseta pod Waterloo rozpędziła spokojnie jedną pełną dywizję Francuzów. Po Iławą Pruską potężna szarża Murata uratowała Francuzów od klęski , a rozpirzyła piechotę rosyjską. Wydaje się, że jazda dopiero w II poł. XIX w. (choćby wojna secesyjna) stała się na konwencjonalnym polu bitwy formacją pomocnicza.

Szwedzi pod Kircholmem, choć mieli 3 szyki liniowe piechoty wspierane kornetami rajtarii (walczącymi faktycznie w śmiesznym karakolu), to bitwa była jednostronnym starciem. Nawet nie wiem, czy typowy petyhorec czy husarz wiedział, co się jego rumakowi w kopyta wkręciło, kiedy przelatywał przez piechotę szwedzką, która przecież nie muszkietami powstrzymywała atak jazdy, lecz pikinierami.

Dopiero reformy armii szwedzkiej w latach 20tych XVII wieku wymusiły na Polakach opracowanie nowej taktyki prowadzenia boju za pomocą ciężkiej jazdy. Już nie było jednej szarży przełamującej, lecz współdziałanie formacji w tym i husarii czy pancernych.

Co do zabezpieczania piechoty za pomocą umocnień (palisady, zasieki, rowy), w XVII wieku o ile był czas piechota dość często umacniała się za nimi. Tak działała m.in. piechota kozacka, cudzoziemska o ile wiem też (król szwedzki poza przydzieleniem w latach 20tych XVII wieku dwu działek regimentowych na pułk piechoty i zwiększenia ilości broni palnej dbał także o to, by piechota sypała umocnienia). Nie wiem, czy przypadkiem piechota najemna zachodnia pod Kłuszynem w służbie rosyjskiej nie chowała się za podobnymi umocnieniami (nota bene cudzoziemska piechota walczyła do samego końca niemal, póki nie poddała się honorowo, poza tym największe straty zadała jej nie husaria, lecz nieliczna piechota polska).

Ufff, to chyba tyle. Przepraszam, jeśli chaotycznie.

Pozdr
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem