ok, mogę napisać, ale myślałem, że raczej jak zbiorą się gracze to z każdym z osobna sprawdzę czy on-ja się nadaje, ale ok (niestety nie znam za dobrze lastinn.info)
co do zmian w mechanice to krótko te ważniejsze (o urealnieniu i okolicznościowych rzutach już pisałem):
- czary wskrzeszające - znacznie rzadsze i mistyczne ("ponoć w Ghurn jest człowiek, co potrafi wskrzesić").
- trafienie typu poderżnięcia gardła, tętnicy szyjnej etc. albo się udadzą całkowicie, albo wogóle
- rozbrojenie to test z siły ale z karą -10 dla próbującego rozbroić
- duża waga okoliczności walki, testu etc.
- krzywda ma rzut obronny na wolę (to wiadomo
i etc. w ten urealniający deseń, ale już chyba takich ważnych rzeczy nie zostało do wymieniania
Co do samej przygody:
Będzie więcej myślenia, działania, a nieco mniej potyczek niż normalnie.
Imho będzie ciekawie, ale nie jestem obiektywny
Co do mojego stylu (choć imho główny plus to intryga, której oczywiście nie mogę na razie zdradzić):
Przesiadujecie teraz w karczmie "Pod starym krzesłem". Nic nie zwraca szczególnie Waszej uwagi: w pomieszczeniu jest kilkunastu ludzi i grupka, siedzących w rogu gospody, krasnoludzkich najemników, grających w nieznaną Wam grę. W pewnym momencie podchodzi do Was karczmarz z przyklejonym na ustachu śmiechem:
"Witajcie szlachetni podróżnicy! Czego się napijecie? A może chcecie skosztować naszego jadła? Polecam Gtundanderbeng, najlepsze piwo w całej okolicy..."
W tym momencie (skądinąd niespecjalnie interesujący Was) monolog karczmarza przerywa jeden z grających dotąd krasnoludów:
"Daj spokój, Melipin, to pewnie ci zbóje z północnego traktu. Niczego od ciebie nie kupią."
A co do świata:
Tak najbardziej w skrócie jak mogę.
Na północy pokój, ludzie utrzymują względnie dobre stosunki z krasnoludami.
Na południu elfowie w Alis Alam walczą z najazdem dzikich plemion z zachodu, a jeden z władców orków przyłączył się do najeźdźców.
Wy zaczynacie na północy, w mniejszym mieście o nazwie Barhin. Najbardziej palącym problemem okolicy jest przede wszystkim nie wielka wojna na południu, a grasujące tu miejscowe samozwańcze sekty i organizacje, które wezbrały na sile jakieś 20 lat temu, gdy dokonano udanego zamachu na księcia Armolu (Barhin to jedno z miast w tym księstwie). Od tego czasu szerzy się więc anarchia, a wy zostaliście wezwani do siedziby rady miasta (nie wyjaśniono Wam powodu, nie znacie się, Wasze pierwsze spotkanie następuje przed gmachem rady miasta).