Heh ja chciałbym trafić w jakimś lumpeksie biały garnitur odpowiednio go wygnieść i przykurzyć, dobrać do tego kapelusz w takim samym kolorze, koszule z szerokim kołnierzykiem a la disco nie dopięta na klacie, trampki, tygodniowy zarost, ogarek cygara w zębach, wielki klucz francuski na ramieniu i już jest mój wymarzony strój
ale raczej małe szanse że uda mi się go załatwić ale postaram się. A na pewno poskładam coś z tego co mam pod ręką to znaczy: mocno znoszone, sprane, oliwkowe bojówki (kieszenie na tyłku już się przecierają), czarne dżinsy w których pracowałem w warsztacie samochodowym, kilka nieźle zeszmaconych koszulek, skatowane desanty (używane jako obuwie bojowe w akcjach osp, jako buty zimowe, na spacer do lasu więc poziom zużycia biorąc pod uwagę moje lenistwo jeśli chodzi o pastowanie jest jak dla mnie zadowalający), fajny, czarny, brezentowy płaszcz przeciwdeszczowy, kompletny mundur wojskowy z czasów PRL (używany, z demobilu) i na wypadek gdyby lato okazało się deszczowe pełny kombinezon typu OP1 ;D
Co do broni to jedyne co ewentualnie mógłbym zabrać to bokena. Żadnego ASG nie posiadam ale możliwe że do lipca coś zakupię hyhy